Eurobasket 2009
Idź do strony 1, 2 Następny

007dw

Ladies and gentleman... będę mówił po Polsku bo... nie mam innego wyjścia Very Happy

(ale mi humor dopisuje Razz

).
Otóż jak pewnie większość z Was fanów kosza wie (bo mało kto oprócz fanów kosza wie), że we wrześniu rozpoczynają się w Polsce ( TAK !! W POLSCE !! ) Mistrzostwa Europy w kosza. Zakończą się również we wrześniu (a przynajmniej taki jest plan) Wink

Wybiera się ktoś tam ? Ja już 2 bilety zakupiłem. Tak więc temat otworzyłem żeby można było tu pisać o wszystkim co związane jest z tą imprezą. A przed chwilą na e-baskecie przeczytałem taki news, który dla Żubrów może być promocją Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Torontos

Póki co tylko wejściówki na Polska-Litwa oraz mecze o brązowy i złoty medal.

[link widoczny dla zalogowanych]

W planach jeszcze wejściówki na mecze Hiszpanii i Grecji.

007dw

Ja jestem w posiadaniu dniówki na mecze Serbia-Spain i UK-Slovenia oraz na późniejszą fazę 3 mecze grupy C z grupą D. Też się jeszcze zastanawiam nad jakimiś dodatkowymi.

Jak oceniacie szanse naszej reprezentacji ? Smile

Z wysokimi problemu raczej mieć nie powinniśmy - Gortat (dziś 11pkt 15 zb, pierwszy Polak w stating 5 w playoffs), Lampe, Szewczyk, Ignerski, Trybański (hahaha żart). Rozgrywajków i strzelców już takiej klasy nie mamy. Ale jestem dobrej myśli, w końcu każdy mecz będziemy grali z przewagą jednego zawodnika (publiczności) Smile

Mam też cichą nadzieję że zobaczymy ekipy w najsilniejszych składach.

Brama · Gość

007dw

Bilety na mecze grupowe Polaków były w cenie 40,60,100 zł, rozeszły się jak świeże skarpetki... Teraz pozostało szukać biletów na allegro po kosztach wysyłki za 100 zł Razz

Ja się jeszcze będę czaił na mecze o 1 i 3 miejsce i jakiś grupowy Polaków. Ciekawe czy wyczaję.

007dw

I wyczaiłem Smile

Polska - Turcja oraz mecze o 1 i 3 miejsce Smile

Filip

Za nami dwa dni eurobasketu. Czas podzielić się wrażeniami. Miałem okazję być w poniedziałek w Warszawie i w zupełności zgadzam się z krytyką, że tej imprezy nie widać. Nie wymagam, żeby od dworca centralnego, stały drogowskazy na torwar, ale jedyny akcent w centrum stolicy, to była flaga eurobasketu na drzwiach w Novotelu, z prostej przyczyny, bo mieszkali tam Serbowie. Około południa atmosferę tworzyli jedynie Słoweńcy, którzy opanowali Krakowskie Przedmieście. Moimi faworytami było dwóch typów popijających żubry siedząc sobie na murku przed pałacem prezydenckim. Oprócz tego po starówce kręciło się paru Hiszpanów i Serbów. Na Łazienkowskiej już było lepiej pod tym względem, jakieś miasteczko pod halą, telebim te sprawy. Wejście na halę dość sprawne jak na firmę ochroniarską, która zabezpieczała imprezę (Zubrzycki Confused

). Sama hala mimo, że z lat 50-tych robi wrażenie zwłaszcza jak się ja porówna do naszej Arena auf Włókniarz. Na hali znów atmosferę nakręcali Słoweńcy, którzy byli porozrzucani po całym obiekcie, ich doping dość monotonny, skandowanie Slovenija, Kto ne skacze ne Sloveniec i indywidualne pozdrowienia zawodników, plus do tego każdy wyposażony w trąbkę. Serbów bardzo mało, w czasie swojego meczu wspierani przez Słoweńców w pewnym momencie skandują razem Jugosławia ( Surprised

), Hiszpanie parę razy coś krzyknęli i tyle. Reasumując, jeśli chodzi o atmosferę mistrzostw to można przeżyć, że nie czuje się jej na mieście, w Warszawie nawet na Euro 2012 kibice rozpłynął się w tłumie, ale na samej hali, gdyby nie liczba i głośność Słoweńców można by było poczuć się jak na turnieju towarzyskim. Na mieście ZEROWA promocja i ułatwienia dla przyjezdnych.
Z reszta w całej Polsce jest podobnie:
http://www.youtube.com/watch?v=U5etHMtZsZQ&feature=related
reportaż litewskiego serwisu o "Atmosferze" we Wrocławiu.
Warto zadać pytanie, z czego tak się cieszy prezes Ludwiczuk, że zrobili z koszykówki sport niszowy, a potem organizują drugi pod względem oglądalności europejski czempionat, kiedy ludzie zapomnieli, że koszykówka w tym kraju istnieje? Cała Polska powinna żyć eurobasketem.
Ot taki ze mnie malkontent

007dw

Dodam od siebie że jakże mocne było moje wkur***nie gdy przy wejściu okazało się że nie wpuszczą mnie z "tym" aparatem :/ (aparaty które uznano za profesjonalne trzeba było zdać do depozytu). Na szczęście miałem jeszcze ze sobą cyfrówkę jednak to i tak nie to samo.

Filip

A widziałeś ceny w fan-shopie? Smile

007dw

Nie pzyjrzałem się dokładnie, pamiętam tylko że piłka Molten chyba 390 zł ;]

Liczyłem na dobrą grę P.Gasola, bo głównie po to pojechałem do Warszawy żeby zobaczyć jego w grze i Hiszpanię. Wszedł z ławki i zdobył 6 punktów w ładnym stylu, jednak to były jego jedyne dobre minuty w ataku w tym meczu. Później zagrał wręcz tragicznie. Nie trafił, jeśli dobrze pamiętam chyba 8 rzutów osobistych z rzędu (w tym jeden został powtórzony). Dziewiąty na szczęście był celny Smile

Jak mocno musiał być wkurzony i zmotywowany we wtorek, skoro zagrał taki mecz przeciwko UK Very Happy

Miałem być dzisiaj we Wrocławiu na Turcji ale zmęczenie i ból kręgosłupa były sporą przeszkodą Smile

Poza tym obejrzę Polaków w Łodzi Smile

Niestety bilet do Wrocka przepadł Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Brama · Gość

Po dobrych meczach z Bułgarią i Litwą przyszedł słabszy, z Turcją. Widać było wyraźnie że Kebaby są lepiej zorganizowani.

Wynik nie dodatni dla Polaków to i doping ze strony pikników osiadł.
A rozmieszczenie Klubów Kibica, po całej hali było jak najbardziej ch. pomysłem Ludwiczuka.

Spiker jak z siatkówki, związek nie pomyślał że kibice koszykarscy są nieco lepiej zorganizowani w swoich klubach kibica niż "siatkówkowicze".
Jak by mieli możliwość siedzenia w jednym miejscu, to zajebiście by rozkręcili tą imprezę a tak ch. muzyka w każdym możliwym momencie i darcie ryja do mikrofonu co akcja: Kto wygra mecz?

Polska Liga Kompromitacji, z "Ludwiczkiem" na czele.

007dw

Nie narzekaj tylko ciesz się że są ME w Polsce i że masz możliwość obejrzenia Polaków w publicznej TV Razz

No i że bilety były ogólnodostępne Smile

Brama · Gość

007dw

No widzisz Very Happy

od razu lepiej Very Happy

Pozytywne myślenie Wink

Piter

Osobiście liczyłem, że ludzie którzy jeszcze nie aż tak dawno ogarniali doping dla Śląska w Hali Ludowej, spróbują to jakoś zrobić na mistrzostwach, poza tym jest genialna hala do robienia opraw. Nic takiego nie miało miejsca, tak była powtórka ze Stadionu Śląskiego, choć tam przynajmniej konfiskują trąbki. Kto wygra mecz ? Polska, Polska i Polska Biało Czerwoni, to dość skromny repertuar. No ale było miło i kulturalnie Smile

Aż się boję pomysleć co by było, gdyby na Żubrach ograniczyć się do 3 okrzyków. Torontos i Marcin - liczę że znaczycie teren Żubrowymi vlepkami po drodze Smile

Co do aspektu sportowego - to niewątpliwie kapitalny mecz z Litwą błyskawicznie nadmuchał balon, po którym wielu sądziło, że będziemy jak siatkarze póki co, klepać wszystkich. W drugiej rundzie mamy Serbię, Słowenię i Hiszpanię ( nie pamiętam kolejności ) i nie jesteśmy na straconej pozycji. Ćwierćfinał już będzie sukcesem, nie mówię już coś więcej Smile

007dw

Torontos

Co do meczu to był on niesamowity. I pod względem sportowym i wszystkiego tego co się działo obok niego. Jeden z najlepszych, nie wiem czy nie najlepszy mecz na jakim byłem w życiu.

Co do dopingu to ni było szans zrobienia czegoś bardziej konkretnego niż to co było, a pod względem samych decybeli to było mistrzostwo świata. Nie było szans na to z dwóch względów. Po pierwsze nie każdy kto chciał dostać bilet to go dostał i dlatego tez nie mogła się zebrać konkretna ekipa Śląska Wrocław żeby zorganizować doping w znacznie lepszy sposób niż ten nawiedzony spiker. Druga sprawa to ludzie którzy byli na meczu. Często przypadkowi i nie wiedzący KOMPLETNIE "o co kaman?". Na przykład za mną siedziała taka trójka odstawiona w garnitury i kiecki jakby na bal jakiś przyszli a nie na mecz i za każdym razem gdy wszyscy wyskakiwali w szale radości klepali po plecach w geście proszącym aby usiąść. Myślałem w pewnym momencie że ich samym śmiechem zabiję.

I te potworne trąbki. W każdej chwili dające znać o sobie, bez różnicy czy atakowaliśmy czy byliśmy w obronie. Dramat. Litwini pod względem kibicowskim to zupełnie inna bajka.

Więcej o wyjeździe do Wrocka i nie tylko na [link widoczny dla zalogowanych]

A już jutro Łódź czyli początek walki o ćwierćfinał.

007dw

Oto jak spędzał czas wolny przed meczem z Serbią nasz Marcin Gortat.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Torontos

I co z tego? Jakoś inni spędzali go inaczej a na parkiecie nie było żadnej różnicy.

007dw

Nic z tego. Napisałem to jako ciekawostkę Smile