MMKS SIDEN Toruń - PKK Żubry Białystok (Relacja Live)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny

Cicha · Wysłany: Nie 0:38, 05 Mar 2006 Temat postu:

Kolejny już nie zrobi różnicy dziś (ostatnio za dużo tego chyba Wink

)

Taktyka taktyką, ale jakiś mozliwości zawodników są. Nawet jeśliby chcieli dać z siebie ponad 100% nie zawsze im to wychodzi. Są tylko ludźmi i mają swoje ograniczenia i w tym przypadku trener tu nie pomoże (chyba że psychoanalityk może jakiś, albo od jogi ktoś - no nie wiem) Nie ma kogo tu winić, po prostu dziś oni byli lepsi a nie my i już. Po co sie nad porażką rozwodzić?

Byliśmy, jesteśmy i będziemy z Żubrami na zawsze! Z całą drużyna ogólnie i z każdym zawodnikiem z osobna i z trenerem! Gadanie o dymisji mnie irytuje! Tak i poczekajmy na Tora to wszystkiego się dowiemy. Na dziś już starczy Wink

Dobranoc

Krowa · Wysłany: Nie 9:52, 05 Mar 2006 Temat postu:

Cześć!
ŻUBRY mają kilku kibiców jak nikt na ŚWIECIE! Przegrana boli, przyczyny sa, a my kochamy nasza druzyne!
Ja bardzo chce, zeby do I ligi awansowala druzyna co sie nazywa ZUBRY!
Bede czekac tyle czasu ile bedzie trzeba!

Angel · Wysłany: Nie 12:07, 05 Mar 2006 Temat postu:

"w moim sercu Żubry na dobre i na złe" no comment

Cinu · Wysłany: Nie 13:39, 05 Mar 2006 Temat postu:

mysle ze czas na rozliczenia przyjdzie po zakonczeniu sezonu narazie gramy dalej !

Krowa · Wysłany: Nie 14:42, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nasze ŻUBRY chciały awansować do I ligi, taki byl cel. Chyba jest małe prawdopodobieństwo awansu w tym roku. Grać trzeba jak najbardziej, może warto też już zacząć przygotowania do następnego sezonu? Przegraliśmy, wyciągnijmy z tego wnioski i rozpocznijmy działania aby awansować w przyszłym roku. Proszę i apeluję wszyscy do pracy. Koszykówka w Białymstoku ma być!

Piter · Wysłany: Nie 15:17, 05 Mar 2006 Temat postu:

Przestancie pier ***** o nastepnym sezonie ! Dopóki pilka jest w grze, a liga sie nie zakonczyla musimy wierzyć do końca Exclamation

Cinu · Wysłany: Nie 20:42, 05 Mar 2006 Temat postu:

masz racje

jaro316 · Wysłany: Nie 23:15, 05 Mar 2006 Temat postu:

naprawde myslicie ze koeljeny sezon z zubrami wogóle nastąpi????

Sędzia · Wysłany: Pon 0:10, 06 Mar 2006 Temat postu:

Nie, skądże. Słyszałem, że Pan Zania ma plany zainwestować swoją gotówkę w objezdny cyrk, taki z karuzelą, jak w piosence "Ratujmy co się da" Budki Suflera. A zawodnicy już teraz, wiedząc, że nastepny sezon z Żubrami nie nastąpi, szykują formę na NBA Draft 2006, lub też szukają w internecie wzorców Curriculum Vitae w języku hiszpańskim i portugalskim, by udać w tamtejsze rejony na całoroczne prace przy zbiorach żurawiny iberyjskiej.
Nawet jeśli i w tym roku z awansu, tfu, nici, to i tak warto grać za rok. Lepsza sala, więcej szczęścia, jeszcze gorętszy doping i awans prawie w kieszeni Wink

Młodzi zawodnicy zbierają doświadczenie, starci o wczesnej emeryturze raczej jeszcze nie myślą, więc gramy swoje. Ale w tym sezonie nic straconego, wierzyć trzeba do samego końca.

Torontos · Wysłany: Pon 0:38, 06 Mar 2006 Temat postu:

Tak myślimy Jaro...

Czas na relację i wrażenia pomeczowe...

Pierwsze co chcę napisać to jest to że po meczu na usta ciśnie się jedno stwierdzenie - to nie SIDEN wygrał mecz tylko Żubry go przegrały. Przegrały go przez proste błędy i kilka nieprzemyślanych zupełnie sytuacji i rzutów. Ale może od początku... Żubry do spotkania przystąpiły bardzo zmobilizowane i z wiarą że można odnieść tam zwycięstwo. Ławka rezerwowych żyła tym meczem. To naprawdę plus że po nieudanych zagraniach każdy wspierał partnera z zespołu. Jak można było zauważyć po wyniku pierwsza kwarta przbiegła szybko i bezbolesnie. Świetne zawody rozgrywał Krystian Świech chyba najlepszy mecz w jego wykonaniu w barwach naszego zespołu. Kilka akcji ośmieszajacych SIDEN w obronie. plan wykonywany w 100%. po przerwie w grze jakby z Żubrów gdzieś lekko zeszło powietrze. Niby przewaga była na rownym poziomie ale widać było już ze "Pierniki" (taka jest nazwa klubu Very Happy

) nie odstaja tak i zaczynaja nawiazywac walke. No i Ci sędziowie... sytuacje opisuja bardzo dobrze dwie zdarzenia. Pierwsze jest takie gdy w okolicach polowy boiska Tomek Kujawa przechwytuje pilke i wychodzi na pozycje sam na sam z koszem jednak jest na tyle mocno faulowany ze zarowno on jak i zawodnik faulujacy padaja na parkiet. jaka jest decyzja sedziego Question

faul naszego zawdnika Confused

jakim cudem Question

nie mam pojecia... druga sytuacja ktora opisuje to co sie dzialo w tej kwarcie to komentarz a wlasciwie pytanie osoby ktora byla ze mna na meczu (zupelnego laika w tym temacie): dlaczego ten sedzia gwizdze tylko dla graczy w bialych koszulkach(sidenu) Question

Pytanie zupelnie retoryczne... o sedziowaniu pewnie duzo by powiedzial tez lukasz wilczek ktory w 3 i 4 kwarcie dostal kilka razy pod koszem po zebach... i żeby była jasność - sędziowie NIE WYPACZYLI wyniku tego meczu - jednak kilka ich decyzji było łagodnie mówiąc kontrowersyjnych... graczom z torunia udalo sie zarowno na koniec 2 jak i 3 kwarty wsadzic w ostatnich sekundach rzuty za 3. z minuty na minute gra coraz bardziej byla szarpana i na sile. nie bylo kogos kto moglby wziac ciezar na swoje barki. jak dla mnie troche zawiodl Tomek Kujawa ktorego rzuty za 3 bardzo by sie przydaly jednak pod pod koniec meczu nie dostal kilu pilek ktore wrecz sie prosily aby poszly w jego strone a kiedy mecz był wlasciwie przegrany probowal on 3 razy z rzedu rzucac przez rece - bezskutecznie... SIDEN gdy poczul swoja szanse to ja poporstu wykorzystal ale zubry bardzo mu pomogly w tym swoimi stratami kiedy to kilka razy gracze podkoszowi nie lapali prostych pilek no i jeszcze te cholerne osobiste ehhh jak na moje oko nie wpadlo cos kolo 15 takich rzutów... zeby te rzuty wpadly mecz i wynik moglby byc zupelnie inny... ale nie ma co gdybac stalo sie tak a nie inaczej - mowi sie trudno... aha Cinek pomimo ze był przebrany w stroj meczowy nie wszedl do gry ani na chwile

W tym sezonie tak naprawde nie przegralismy z jakimis przeciwnikami ale z pechem w postaci kontuzji co chwila poszczegolych graczy. Limit pecha został wykorzystany chyba na kilka ladnych lat do produ...

Ze spraw "okolomeczowych"...
Myslalem ze bedzie wiecej ludzi na widowni a jak widac tylko z jednej strony siedzieli ludzie i to tez bez wekszego scisku... jesli chodzi o kibicow to DNO jeden beben ktory byl prawie niewykorzystywany.... najwiekszy aplauz ludzi podczas meczu wywolywaly cheerleaderki... jakichs przyspiewek czy czegos w tym stylu nie bylo. fajna sprawa z tymi flagami w szachownice na kijach do machania choc tez patent raczej slabo wykorzystany w tym meczu. zapowidana liczna grupa kibicow harmattana chyba sie rozmyslila i nie przyjechala a jesli byla takowa to nie ujawnili sie oni zbytnio a mowiac dokladniej wcale Smile

aha hala jest jeszcze ciemniejsza niz nasze 1LO wiec fotki raczej najwyzszych lotow nie beda Smile

do sciagniecia jest tez jeden filmik z akcja za 3 grzeska szulca polecam Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A oto fotki:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Torontos · Wysłany: Pon 13:44, 06 Mar 2006 Temat postu:

Relacja z meczu Gazety.pl
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz Radia Białystok:
[link widoczny dla zalogowanych]

Piernick · Wysłany: Pon 23:38, 06 Mar 2006 Temat postu:

hmm..., ja jako Torunianin inaczej to widziałem, ale każdy ma prawo do własnych osądów. Laughing

Pozdrawiam.

PS. Jeszcze trochę fotograficznych wspomnień [link widoczny dla zalogowanych]

Torontos · Wysłany: Wto 0:49, 07 Mar 2006 Temat postu:

Piernick · Wysłany: Wto 9:46, 07 Mar 2006 Temat postu:

Z Twojej relacji wynika tyle, że właściwie każdy zespół na miejscu SIDEnu odniósł by z Wami zwycięstwo, bo oto w jednej chwili wszystko sprzysięgło się przeciwko Wam. Trochę więcej obiektywizmu. SIDEn zagrał świetny mecz - śr. zdobywanych pkt. 80, w meczu z Żubrami 95 pkt. a samobójczych koszy nie widzialem. Laughing

Torontos · Wysłany: Wto 10:18, 07 Mar 2006 Temat postu:

Nie twierdze że wszystko się sprzysięgło przeciwko nam. SIDEN naprawde zagrał dobre zawody szczególnie w 2 połowie kiedy w najważniejszych momentach trafiał za 3. Kilka razy wepchał się pod kosz gdzie był zupełnie nie kryty. I za to należą się brawa i szczere pochwały. Jednak nie zmienia to faktu że Żubry na to wszystko pozwoliły swoją słabszą postawą w obronie. No i te straszne osobiste... Chyba prznasz że Żubry seryjnie ich nie trafiały Question

pelikan1 · Wysłany: Wto 15:46, 07 Mar 2006 Temat postu:

Nawet foty nie wyszly, bo bylo za ciemno.Torontos ,ja rozumie Twoja frustracje.Ale Twoj komentarz jest do dupy, bo nie trzyma sie kupy...
Nadajesz sie na propagandzistę Olka Łukaszenki.

Sędzia · Wysłany: Wto 16:24, 07 Mar 2006 Temat postu:

Torontos · Wysłany: Wto 17:25, 07 Mar 2006 Temat postu:

Filip · Wysłany: Wto 17:45, 07 Mar 2006 Temat postu:

Każdy ma jakieś włosy Wink

zubry_admin · Wysłany: Czw 22:17, 09 Mar 2006 Temat postu: d